Na październikowych sesjach Rady Miasta Dębno sporo emocji wywołała droga wojewódzka nr 130 w Barnówku. Trzydziestego września burmistrz Piotr Downar poinformował radnych, że wpłynęły dwa porozumienia do dróg wojewódzkich dotyczące modernizacji drogi wojewódzkiej w Barnówku. Pierwsze z nich dotyczyło prośby sfinansowania dokumentacji technicznej inwestycji (około 100 tys zł), drugie partycypacji w kosztach budowy. Ile gmina miałaby dołożyć do budowy?
Gorąca atmosfera zaczęła się na sesji 30 września. W tym dniu burmistrz poinformował radnych o otrzymanych pismach dot. planu modernizacji drogi wojewódzkiej w Barnówku. Pierwsze porozumienie można było łatwo zinterpretować – gmina płaci za dokumentacje techniczną około 100 tysięcy złotych. Treść drugiego była bardziej tajemnicza – po zapłaceniu za dokumentacje trzeba partycypować w kosztach. Niestety w pozycji kosztów pismo posiadało kilka kropek. Większość Rady stwierdziła, że podpisanie takiego porozumienia mogłoby się skończyć tym, że gmina pokryje całość lub większość inwestycji. Burmistrz zasugerował, że jak będzie więcej szczegółów, a koszty gminy skończą się na dokumentacji, to wróci do porozumienia. Droga w Barnówku należy do dróg wojewódzkich, na które w budżecie Regionalnego Programu Operacyjnego województwa zachodniopomorskiego zapisano ponad 550 milionów złotych. Przypuszczalny remont drogi w Barnówku wstępnie oszacowano na 2 mln. W sytuacji, w której gmina miałaby partycypować w dokumentacji i kosztach budowy nie swojej drogi, w bliżej nie określonej kwocie, radni postanowili takie porozumienie odrzucić. Decyzja nie była jednomyślna. Klub radnych „Głos Mieszkańców” z przewodniczącym Grzegorzem Kulbickim nie zgodzili się z decyzją Rady. Radni z „Głosem” zinterpretowali pisma inaczej, uważając, że jak gmina pokryje koszty dokumentacji, to Zarząd Dróg Wojewódzkich pokryje w całości koszt budowy drogi. Z tego powodu Przewodniczący poprosił o zwołanie nadzwyczajnej sesji. Swoją prośbę argumentował tym, że miasto odrzuca z Zarządu Dróg dwa miliony złotych a pozostali radni, łącznie z burmistrzem mogą z czystym sumieniem patrzeć na zagrożenia dzieci i mieszkańców, korzystających z drogi wojewódzkiej z numerem 130. W Barnówku wybuchło masowe oburzenie i kilkanaście osób zrezygnowało z porannej kawy i wzięło udział w nadzwyczajnej sesji 20 października. Emocje były gorące, zwłaszcza od metafor przewodniczącego Kulbickiego, który porównał odrzucenie 2 milionów złotych do odrzucenia przez poprzednią radę blisko czterech na remont willi przy ulicy Mickiewicza. Oburzenie w sołectwie Barnówko rosło logarytmicznie. Podczas nadzwyczajnej sesji burmistrz powiedział, że jak koszty inwestycyjne skończą się na opłaceniu dokumentacji technicznej drogi, to podpisze takie porozumienie. W treści preambuły do porozumienia znalazł się zapis, że jak gmina zapłaci za dokumentację, to Drogi Wojewódzkie w ciągu 3 lat przeprowadzą inwestycję. W głosowaniu radni, przy jednym głosie wstrzymujący się, powierzyli burmistrzowi kompetencje do negocjacji porozumienia.
red.