Na przełomie czerwca i lipca Poznań stał się centrum światowego brydża, goszcząc jedno z największych i najbardziej prestiżowych wydarzeń w tej dyscyplinie. Mistrzostwa przyciągnęły ponad 2 000 zawodników z niemal 45 krajów, czyniąc z miasta na dwa tygodnie globalną stolicę sportu umysłowego. Był to największy na świecie turniej brydża w formule międzynarodowej. W przeciwieństwie do mistrzostw krajowych — gdzie każde państwo wystawia jedną oficjalną drużynę — tutaj format był otwarty. Gracze różnych narodowości mogli łączyć siły, a liczba drużyn z jednego kraju nie była ograniczona; czyniąc tym samym bardziej inkluzywną, dynamiczną i globalną formę rywalizacji. Najmłodszy zawodnik biorący udział w zawodach miał zaledwie dziewięć lat. Organizatorzy przygotowywali się na około 1 500 uczestników — a pojawiło się ponad 2 000. To oznaczało konieczność szybkiego zwiększenia skali: więcej stołów, więcej personelu, więcej wsparcia technicznego. Ale był to pozytywny problem, który pokazał, że brydż wraca — i to w wielkim stylu.

Na Mistrzostwach Europy nie mogło zabraknąć Fundacji Brydż Kostrzyn, która zgłosiła trzy pary grające w II i III lidze – Sebastiana Rawlika, Damiana Mazuraka, Janusza Hliwę, Jerzego Poślednika, Łukasza Wieczorka i Bartosza Gajewskiego. Zawodnicy rywalizowali w kategorii par open. Polacy w Poznaniu zdobyli łącznie 40 medali i okazali się bezkonkurencyjni.