30. rocznicę powstania obchodzi Hospicjum im. świętego Kamila w Gorzowie Wielkopolskim. Placówka zaczynała skromnie, a jedocześnie była pomysłem pionierskim. Zaczęło się od spontanicznego pomysłu, aby ulżyć chorym.
– Zaczynaliśmy od wyjazdów do domów osób obłożnie chorych – mówi Jolanta Gintowt, dyrektorka Hospicjum im. świętego Kamila
W placówce jest więc dział pobytu dziennego dla seniorów, którzy są zaopiekowani od godziny 7 do 15. Jest dział fizjoterapii, wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego, świetlica Jaskółka, gdzie świadczona jest pomoc psychologiczna osieroconym dzieciom. Te działania są kontraktowane w NFZ, są więc bezpłatne. Jest oczywiście najdłużej działająca część, czyli łóżka hospicyjne. Ale przed 30- laty początki były trudne. Szczególnie przekonać mieszkańców pobliskich bloków, że to będzie placówka, aby ulżyć chorym w ich cierpienieniu a nie umieralnia jak to wielu gorzowian wtedy mówiło o Hospicjum - wspomina Tadeusz Iżykowski przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Hospicjum im. św. Kamila w Gorzowie
Anna Kobyłka rozpoczęła kontakt z Hospicjum jako wolontariuszka a obecnie jako pracownica administracyjna pilotuje wiele ciekawych przedsięwzięć. Pola Nadziei czy świąteczna kolacja to wiele zadań dla większego sztabu pracowników, ale każdy z nas czeka z utęsknieniem tych dwóch przedsięwzięć - dodaje Kobyłka
Ryszard Waldun
fot/ archiwum Hospicjum
redaktor Ryszard Waldun
lubuski oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy RP