Stalowa Rafa to miejsce wyjątkowe, w bardzo małej odległości na dnie leży tu pięć wraków. Wszystkie rozbiły się nieopodal wejścia do Zatoki Sueskiej.
Dwa z wraków Chrisoula K i Marcus należały do tego samego armatora i wiozły podobny ładunek – włoskie płytki podłogowe. Właściciel tych statków odpowiadał później za oszustwa ubezpieczeniowe związane z transportem morskim, stąd pojawiają się wątpliwości czy przypadkiem obie katastrofy nie były zaplanowane w celu wyłudzenia ubezpieczenia. Oba wraki wyglądają imponująco, w związku z tym, że poszły na dno w niewielkim odstępie czasu bywają często mylone. Obecnie mija niemal 40 lat od zatonięcia obu jednostek. W tym czasie zostały one zasiedlone przez ogromną ilość korali i innych wodnych organizmów.
Jednym z najpiękniejszych i najciekawszych wraków Stalowej Rafy jest Giannis D. Świetnie zachowana jest rufa tego statku, a pomieszczenia wewnątrz są stosunkowo łatwo dostępne. Szczególnie interesująca jest maszynownia zasiedlona przez małe, niemal przeźroczyste rybki oraz przez piękne, choć groźne skrzydlice.
Najstarszym wrakiem leżącym przy Stalowej Rafie jest zwodowany w 1862r. Carnatic, który rozbił się i zatonął w 1869 roku. Wrak leży na boku, kilem skierowany jest do rafy. Pokład rozpadł się, a dzięki temu doskonale widoczne są metalowe belki konstrukcyjne – przypominające żebra ogromnego zwierzęcia. Wrak nie leży głęboko (17-28 metrów) więc jest łatwo dostępny nawet dla początkujących nurków.
Tekst: Przemysław Jocz
Zdjęcia: Krzysztof Haracz